piątek, 17 stycznia 2014

Spojrzenie wstecz

Czy dziesięć lat z życia to dużo? Dziecko z podstawówki powie, że tak, całe lub prawie całe życie. Człowiek ok 30-stki, że dużo, ale szybko leci. Emeryt u schyłku życia stwierdzi, że chwila, historyk analizujący dawne dzieje, lub uczeń podczas sprawdzianu nieraz przy datach myli się o 100 i więcej, nie tylko 10 lat :-).

Osobiście, jak patrzę wstecz, widzę, że w ciągu 10 lat można na przykład:

zdać maturę i dostać się na studia
skończyć 2 kierunki studiów, czyli mgr mgr można się pisać :-P
pójść do wojska
prowadzić gromadę zuchową w ZHP
prowadzić zajęcia na kursach i warsztatach
rozbić 3 (licząc z innymi uczestnikami 8) samochodów i mieć z tego powodu kłopoty
kupić własny samochód, po czym zmienić go na inny
przeprowadzić się do innego miasta
od podstaw wyremontować mieszkanie
3 razy zmienić pracę
dostać medal
ożenić się
mieć zwierzę domowe
odwiedzić kilka krajów europejskich + siedzibę NATO przy okazji
chodzić po górach i pływać w morzu
zaliczyć 2 x the Tall Ships` Races :-)

I wiele, wiele innych...

Z jednej strony sporo doświadczeń, z drugiej długa droga jeszcze do przebycia.

To, co niezmienne, to osoba obok, która w ciągu tych 10 lat niezmiennie towarzyszy u boku w zdrowiu, chorobie, tarapatach i radościach. I to jest najważniejsze.

I choć życie mija, zmieniają się znajomi, miasta, prace itp. itd., to patrząc w te jedne jedyne oczy ma się w głowie świadomość, że jest ta jedna jedyna stała część wszechświata.

Oby tak dalej :-).

2 komentarze:

  1. oby:) a już myślałam, że jestem jednym punktem na liście ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw chciałam podziwiać za tyle ciekawych rzecz w ciągu tych 10 lat, ale pod koniec najbardziej podziwiam za to "oby". I oby było to oby :)

    OdpowiedzUsuń